środa, 18 lutego 2015

Wojna niczyja

Może nie jestem specjalnie odkrywczy, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w rozejm na Ukrainie. Dlaczego? A choćby z tego powodu, że jedną z głównych stron był w negocjacjach Putin, a sam przecież zawsze twierdził, że Rosja nie bierze udziału w tej napaści. No to jeśli nie bierze, to w czyim imieniu pan Putin zawiera rozejm?
W ogóle ta wojna jest bardzo dziwna. Walki się toczą, ludzie giną, a świat się jedynie oburza. Ukraina zaś dopiero niedawno ogłosiła pobór do wojska. W najlepsze zaś toczą się tam rozgrywki ligi piłkarskiej i innych dyscyplin, Lwów i zachodnia część zachowuje się, jakby napaść nie dotyczyła tego kraju.
A świat? Niby są jakieś sankcje, ale nadal broń idzie do Rosji nie na Ukrainę, Francja, Niemcy i inne kraje podpisują z Rosją korzystne kontrakty gospodarcze. Polska nadal nie zamknęła tzw. małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim, jakbyśmy nie rozumieli, że można nam w każdej chwili podesłać piątą kolumnę. Nie wspomnę, że przez tę dziurę Rosjanie mogą swobodnie poruszać się po całej Europie.
Ale czy w ogarniętej obsesją równości, wolności i wszelkiej tolerancji Europie, ktokolwiek ma chęć myśleć o jakichkolwiek zagrożeniach? W razie czego politycy znów wezmą się pod ręce i przemaszerują w niemym proteście przeciwko czemuś… A Rosjanie będą anektować kolejne kraje.
Tomasz Połeć
Podziel się tym postem

2 komentarze:

Pelargonia pisze...

Witaj R.,

To, że ruscy są niebezpieczni i w nosie mają wszelkie zawieszenia broni, mieliśmy ostatnio krwawy przykład. A Putin oznajmił, że gdyby Ukraińcy oddali Debalcewe bez walki, nie byłoby tylu ofiar.

Pozdrawiam serdecznie

Rzepka pisze...

Witaj E,
dziwna ta wojna. Ukrainy bronią głównie ochotnicy i patrioci, a nie ukraińska armia.

Pozdrawiam serdecznie

 
Copyright © 2014 Pejzaż Horyzontalny | Rzepka • All Rights Reserved.
Template Design by BTDesigner • Powered by Blogger
back to top