O tym, że wrak samolotu może wrócić do kraju późną jesienią mówił kilka miesięcy temu prokurator generalny Andrzej Seremet. Zastrzegał jednak:
„Wiem już, że jeśli chodzi o określenie terminu zwrotu wraku samolotu, to strona rosyjska podtrzymuje swoje stanowisko, że może to nastąpić z chwilą zakończenia prowadzonego przez Rosjan śledztwa”.
Wrakowi tupolewa miał okazję przyjrzeć się ostatnio polski prokurator wojskowy, który wraz z grupą biegłych, pojechał do Smoleńska, by po dwóch i pół roku od tragedii badać tam… pancerną brzozę. Co oni tam ustalili badając to drzewo rentgenem i czy rzeczywiście jest jakaś szansa żeby w niedługim czasie szczątki samolotu wróciły do Polski – nie wiadomo.
W każdym razie Panas Transport ma już przygotowany projekt transportu TU–154 do Polski. Firma ta reklamuje się, że posiada specjalistyczny sprzęt umożliwiający przewóz najbardziej nietypowych i skomplikowanych ładunków. Chodzi o to, aby operację sprowadzenia maszyny do kraju przeprowadzić w taki sposób, żeby nie było konieczności przecinania jej elementów. Wcześniej wspominano, że w grę może wchodzić transport koleją.
No, ale póki co, decyzji rosyjskiej prokuratury w sprawie zwrotu wraku wciąż nie ma…
Posty
2 komentarze:
Witaj R.,
Obawiam się, że przy współdziałaniu władz POlskich i ruskich będziemy czekać ruskie miesiące na oddanie wraku tupolewa przez ruskich. Mimo tego, że już i tak zdążyli pozacierać wszelkie ślady zamachu.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj E.,
ja też się tego obawiam. Przy tej władzy nie ma na co liczyć. Ta władza musi jak najszybciej odejść.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz