wtorek, 13 stycznia 2015

Kułacy i pasożyty

Mogłoby się wydawać, że rozkułaczanie to zjawisko przypisywane wyłącznie zamierzchłym czasom, lecz oto niedawno na mazowiecką wieś pod Mławą niespodziewanie przyplątał się bolszewicki duch. Wcielił się on w osoby funkcjonariuszy publicznych i zagrabił polskiemu rolnikowi jego własność w postaci ciągnika.
Spieszę przypomnieć, że określenie „kułak” powstało jeszcze w carskiej Rosji i oznaczało zamożniejszych chłopów. Po rewolucji bolszewickiej komuniści wypowiedzieli tymże chłopom bezwzględną wojnę usiłując ich zmusić do kolektywizacji. Kułaków uważano za wrogów ludu. Najeżdżano i rabowano co bogatsze gospodarstwa, a opornych właścicieli karano zesłaniem do gułagu. Ta leninowsko-stalinowska idea przywędrowała po II wojnie światowej do Polski, gdzie w latach 50. ustanowiono dla rolników obowiązkowe dostawy płodów rolnych i żywca. Zaś po kraju jeździły brygady partyjnych aparatczyków, ormowców oraz ubeków i rozkułaczały polskich chłopów rabując niejednokrotnie cały ich dobytek.
Czy komornik, który w asyście policjantów pojawił się w gospodarstwie pod Mławą dostrzegł w  młodym polskim rolniku kułaka? Chyba tak. Bo trudno inaczej wytłumaczyć to, czego dokonał. Został przecież poinformowany, że trafił pod zły adres, mówiono mu że dłużnikiem jest właściciel sąsiedniej posesji, wiedział że wobec Bogu ducha winnego gospodarza – właściciela traktora, nie toczy się żadne postępowanie o dług. A mimo to nie przerwał egzekucji i zabrał mu ciągnik, który stał w jego zagrodzie. Jakby tego było mało komornik zdążył wstawić ten pojazd do „komisu” i sprzedać go za połowę ceny. Nowy ciągnik Belarus MTZ 920.3 kosztuje około 100 tysięcy złotych. Po prostu rozbój w biały dzień. 
Wybuchł skandal, sprawą ograbionego rolnika zajęli się prawnicy i prokuratura, ale póki co człowiek pozbawiony został narzędzia pracy i narażony tym samym na kolejne straty. W całym tym nieszczęściu pocieszające jest jednak to, że okradziony rolnik zachował spokój. Bo przecież gdyby się stawiał mógłby skończyć jak rasowy kułak, czyli za kratkami, albo może nawet w jakimś łagrze. Wszak komornik i policjant to funkcjonariusze publiczni, czyli jakkolwiek by patrzeć – władza. 
Nasza kochana władza, która czasem z taką bezwzględnością i bezdusznością nęka zwykłego człowieka, poprzez swój styl rządzenia, sama na własnej piersi wyhodowała groźny gatunek współczesnego pasożyta żyjącego na koszt społeczeństwa. Zadufanego w sobie, bezczelnego i cynicznego. Opowiadającego bzdury ignoranta i szkodnika. Szastającego na prawo i lewo publicznymi pieniędzmi. Zamawiającego wykwintne dania w celebryckich knajpach. Pobierającego dziesiątki tysięcy złotych tzw. kilometrówek, z których nie ma zamiaru się rozliczyć. W końcu, zamawiającego za bajońskie sumy u znajomego edycję swoich przemówień w języku angielskim. Ale póki co próżno się spodziewać, by do dworu takiego osobnika zajechał jakiś komornik, czy prokurator…

Rzepka

fot. screenshot, YT - expressolsztyn

Felieton pochodzi z najnowszego wydania magazynu REPORTER – od jutra w sprzedaży.


Podziel się tym postem

4 komentarze:

Pelargonia pisze...

Witaj R.,

Świetny artykuł, nie wymagający komentarza, gdyż ująłeś w nim to wszystko, co się dzieje w Naszym Nieszczęśliwym Kraju.
Zamiast utożsamiać się z ofiarami zamachu w Paryżu, dziennikarzami pewnej żydowskiej gazetki, którzy naśmiewali się ze wszystkich religii, oprócz notabene, judaizmu, my, Polacy utożsamiamy się z naszymi górnikami, którzy walczą o przeżycie.
MY JESTEŚMY GÓRNICY!!! - to hasło rzucił w swoim najnowszym felietonie Pan Janek i my je powtórzmy.

Pozdrawiam serdecznie

PS Co sądzisz o nowym szablonie Okruchów?

Rzepka pisze...

E.,
solidaryzuję się z Francuzami w tej tragedii. Współczuję ofiarom i bliskim zabitych. Uważam, że należy bezwzględnie walczyć ze światowym terroryzmem. Ale nie jestem Charlie. Tak jak nie byłbym Urbanem, czy właścicielem Faktów i Mitów.

Są pewne granice krytyki, satyry, szyderstwa i ja ich - jak mi się wydaje - nie przekraczam. Mogę powiedzieć z poczucia solidarności w chwili tragedii jakiej doświadczył inny naród, że jestem Amerykaninem, Hiszpanem, Francuzem. Ale Charlie - nigdy.

Pozdrawiam serdecznie

Anonimowy pisze...

http://wpolityce.pl/kryminal/230300-a-jednak-komornik-ktory-bezprawnie-zajal-rolnikowi-ciagnik-bedzie-skontrolowany

Anonimowy pisze...

http://niezalezna.pl/63501-asesor-komorniczy-z-mlawy-zawieszony-niedlugo-moze-sie-pozegnac-z-zawodem

 
Copyright © 2014 Pejzaż Horyzontalny | Rzepka • All Rights Reserved.
Template Design by BTDesigner • Powered by Blogger
back to top