Z kół zbliżonych do kwadratów wiadomo, że po głośnej już wyprawie do Świętego Mikołaja z Rovaniemi, Radosław Sikorski planował następne eskapady. Kolejnym etapem podróży marszałka sejmu miał być Disneyland pod Paryżem, gdzie zamierzał nawiązać stosunki bilateralne z Myszką Miki i Kaczorem Donaldem. W planach zagranicznych wojaży Sikorskiego było także miasteczko Legoland w Danii, które miał ponoć odwiedzić w ramach programu swojej partii - "Nie róbmy polityki – stawiajmy klocki".
Wreszcie na koniec - polityk chciał zwiedzić otwartą w zeszłym roku w Berlinie rezydencję Barbie. W tej ostatniej podróży Sikorskiemu miał towarzyszyć Władysław Bartoszewski, lecz kiedy dowiedział się, że nie chodzi tu o Klausa Barbie – zrezygnował z wyjazdu.
Na wieść o aferze Sikorskiego w Polsce, Święty Mikołaj doznał szoku i skrócił brodę.
2 komentarze:
Witaj R.,
Świetne!!!:)))
Obśmiałam się jak internetowa norka.
Stąd wniosek, że Polską rządzą pajdokraci, gdyż RadSik zupełnie zdziecinniał.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj E.,
o właśnie - pajdokraci. To miałem na myśli. I złodzieje.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz