wtorek, 3 września 2013

Ostatni bój Pana Wołodyjowskiego

Po raz kolejny polskie szkolnictwo staje przed poważnymi wyzwaniami. I nie myślę tu wcale o masowych zwolnieniach nauczycieli, którzy będą cierpieć teraz za krótkowzroczność władzy (sześciolatki nie uratują miejsc pracy), ale o usuwaniu z kanonu lektur obowiązkowych najważniejszych polskich dzieł.

I tak, z gimnazjów zniknie „Pan Tadeusz”. A nawet komuniści nie ważyli się podnieść na niego ręki. Utwór teoretycznie pozostaje na poziomie liceów, ale tu jego czytanie zależeć będzie od profilu klasy. Poza tym nie wszyscy absolwenci gimnazjów trafią do liceów. Natomiast „Trylogia” już nie będzie lekturą w szkołach średnich.

I w ten sposób cytat „Litwo, Ojczyzno moja” stanie się dla naszych dzieci i wnuków dziwnie brzmiącym wierszydłem, a ofiarowanie królowi szwedzkiemu Niderlandów przez Zagłobę - jedynie zagwozdką geograficzną. No bo po co młodzież kłuć w oczy tym patriotyzmem!?

Dla minister Szumilas nie ma widocznie różnicy między Trylogią Sienkiewicza a Trylogią Tolkiena, bo książki tego ostatniego autora dopuszcza do lektur. I tak po cichu znikną Wołodyjowski, Zagłoba i Wojski na rzecz hobbitów i krasnoludów...
Tomasz Połeć

Ilustracja: Franciszek Kostrzewski, Pułkownik Michał Wołodyjowski, 1887 , akwarela, gwasz

Podziel się tym postem

4 komentarze:

Pelargonia pisze...

Witaj R.,

Obecny rząd to nie jest rząd polski, tylko rząd w Polsce, któremu zależy na depolonizacji Polski, co znajduje swój wyraz w szkolnictwie, które od czasu rządów Platformy nie jest szkolnictwem, a szkodnictwem.
Żal mi tylko tych uczniów.

Pozdrawiam serdecznie

Sępisław Zapsigrosz pisze...

Witam.

Różnica między trylogiami jest taka, że w Polsce Tolkiena wypada znać, natomiast Sienkiewicza nie wypada nie znać,"(...)boby mnie wuj kpem ogłosił(...)" cyt. z pamięci.

"Pan Tadeusz" natomiast jest poza wszelką dyskusją.

Zostawmy durne babsko urzędujące w stolicy; jak ktoś toto potraktuje wywaleniem na zbity pysk z posady, do której nie dorosło, rozpaczał nie będę, wręcz przeciwnie.

Ale to MY musimy swoje dzieci zaznajomić z kanonem lektur, które trzeba znać. My, rodzice, winniśmy to naszym dzieciom, a także przodkom. Szkoła pomaga, to dobrze. Przeszkadza - nie oglądamy się na nią. Sami wiemy, co robić.

Rzepka pisze...

Witaj E.,

mam nadzieję, że jak przyjdzie nowa władza, to to wszystko odkręci. Oby jak najszybciej.

Pozdrawiam serdecznie

Rzepka pisze...

Sępisław,

ja oczywiście wiem, co robić, ale wyobraź sobie, że Ty wychowujesz swoje dziecko,a następnego dnia od rana ktoś inny to psuje. Ty wychowujesz, a ktoś psuje i tak w koło. O aktywistach genderowskich w szkołach chyba słyszałeś..?

 
Copyright © 2014 Pejzaż Horyzontalny | Rzepka • All Rights Reserved.
Template Design by BTDesigner • Powered by Blogger
back to top