Co pewien czas wrzucam na blog starsze notki lub komiksy, które moim zdaniem nie straciły na aktualności i warte są przypomnienia. Tak się jakoś złożyło, że bohater tej historyjki obrazkowej sprzed niemal 5 lat wrócił niczym wańka - wstańka na scenę polityczną i znów wszędzie go pełno…
Kliknij w obrazek, aby wyświetlił się w oryginalnym rozmiarze.
Link
3 komentarze:
Witaj R.,
Choć koncept ulata jak łezka od rzęs,
To dowcip po latach ma sens!:)
Z powodu tego NOSA pozwolę sobie przypomnieć wielki przebój tegorocznego karnawału:
nosa nosa asi voce me mata oficial
Pozdrawiam serdecznie
i buziak po eskimosku, czyli nosa o nosa:)
E., :)
>nosa nosa asi voce me mata<
Nosem w matę? Też fajnie :-))
Serdecznie pozdrawiam
R., to ja Tobie nosa o nosa a Ty mnie...nosem w matę?:))))
Prześlij komentarz