Karuzela

Niektórzy to mają fantazję, naprawdę można pozazdrościć. Wokół kryzys szczerzy „błyskawicowe swoje kły”, benzyna coraz droższa, ceny żywności szaleją, takiego na przykład drewna - już oszalały, a ja czytam, że w okolicach Mszczonowa, to jest nieco na zachód od stolicy, ma powstać za klika miliardów złotych karuzela, czy jak kto woli – olbrzymi, nowoczesny park rozrywki.

Na 700 hektarach wybudować go ma Global Parks Poland, spółka założona przez „Greidinger Group" właścicieli Cinema City i Ronsona. Ma miejscu będą też dwa duże hotele i centrum konferencyjne. Podstawą tego przedsięwzięcia ma być fakt, że w pobliskich miastach mieszka aż 4,7 mln ludzi, czyli potencjalnych klientów. Nic tylko korzystać.

 No dobrze, a kto tam do tego Mszczonowa dojedzie i za co będzie się tam naród bawić, jak benzyna będzie po 10 złotych, że zapytam skromnie? Chyba żeby ta karuzela choć raz w tygodniu za darmochę była, tak jak w jednym z opowiadań Zoszczenki, które mi się na tę okoliczność przypomniało. Przyjechał chłop do miasta, idzie i patrzy – karuzela, a na niej napis: „Dziś kręcimy za darmo”. Toboły na ziemię, wsiadł i dalej się kręcić. Nie wiadomo ile kursów na tej karuzeli zrobił, w każdym razie po pewnym czasie ludzie zauważyli, że coś jest z chłopem nie tak, więc go z urządzenia zdjęli, nieprzytomnego ułożyli na trawniku i zaczęli cucić. Kiedy otworzył oczy, pierwsze słowa, jakie wypowiedział brzmiały: Kręcą jeszcze..?

We wszystkim należy umiar i takt zachować...

Link:
Gigantyczny park rozrywki pod Mszczonowem coraz bliżej