Młodzi uczestnicy wycieczki z Izraela załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne pod pomnikiem Radegast, byłym przystankiem kolejowym w Łodzi, skąd w czasie II wojny światowej Niemcy wywozili Żydów do obozów w Chełmnie i Auschwitz – Birkenau. Incydent zakończył się jedynie zwróceniem uwagi przez policję opiekunom grupy, że w miejscu pamięci ofiar getta należy zachowywać się przyzwoicie.
Ale niekoniecznie musi to być koniec tej historii. Tylko patrzeć, jak „Gazeta Wyborcza” zarzuci Polakom, że nie wybudowali w okolicy muzeum dostatecznej liczby toalet. Zapewne z powodu wyssanego z mlekiem matki antysemityzmu.
Link
Źródło
Na zdj. pomnik Radegast, wikipedia
GDYBY PAN COGITO WYRUSZYŁ W DŁUGI MARSZ
-
*Jeśli wybierasz się w podróż*
*niech będzie to podróż długa, wędrowanie pozornie bez celu, błądzenie po
omacku, żebyś nie tylko oczami ale także dotyki...
1 rok temu
2 komentarze:
R., to nie jest odosobniony przypadek takiej "dbałości" Żydów o ich miejsca pamięci. W Jedwabnem po zakończeniu wszystkich uroczystości, które miały doprowadzić do upokorzenia Polaków na miejscu pamięci nasi "starsi i mądrzejsi" bracia zostawili taki syf, że się w głowie nie mieści.
Jak można od innych wymagać szacunku jeśli nie ma się go dla samych siebie?
Pozdrawiam serdecznie:)
To, co wyprawiają wycieczki z Izraela w Krakowie, czy Kazimierzu też już obrasta legendą. Na Majdanku wyłamali kiedyś bramę, by dostać się do środka, bo przyjechali kiedy muzeum było już zamknięte.
A wszystko odbywa się bezkarnie. Im widać wolno więcej...
Serdecznie pozdrawiam
Prześlij komentarz