czwartek, 17 stycznia 2008

Strach się spotkać

(hs)
-Donek, mam informację, że chciałby się z tobą spotkać autor tej książki "Strach". No wiesz, ten Gunter Tomasz Graś...
__________________________________________________________

Zdjęcie: AG/Wojciech Surdziel
Podziel się tym postem

7 komentarze:

ckwadrat pisze...

Myślisz, że Schetynescu wygryzł Grassia? ;)

Anna pisze...

:-)

Swoją drogą, to przeróbki nazwisk peowców (w szególności)
na rumuńskie, to sie Lisiewiczowi udały, bo chyba jest to jego patent? :-)

Pozdrowienia

Rzepka pisze...

Ckwadrat:
A mogło tak być, kto ich tam wie...
Może Schetyna bał się, że tamten będąc tak blisko szefa będzie miał na niego za duży wpływ ?
Nawet na zdjęciach widać, kto najbardziej nadskakuje Tuskowi.

pozdrawiam

Rzepka pisze...

Anno,
rzeczywiście fajny ten "rumuński" patent.
Ale Schetyna też nieźle sobie poradził...

Pozdrawiam :)

ckwadrat pisze...

A propos rumuńskich patentów Lisiewicza, to było jeszcze "Wy nam Budapeszt, my wam Bukareszt" :)

Anna pisze...

Rzepko, oczywiście, że Schetyna dobrze sobie poradził... doceniłam to usmiechem:-)

"Czepiam" się od czasu do czasu Lisiewicza, bo jest to mój ziomal.
Ale co ważniejsze,uważam go za Gwiazdę Gazety Polskiej:-)

PS do c kwadrata

czyż nie piękne też było hasło Lisieiewicza- "pozarumuńskie":-)

"my sa szwaby, a wy ruskie,wy za Kwachem, my za Tuskiem"

Pozdrowienia:-)

Jaku pisze...

Pozdrowienia, w końcu znalazłem Twojego bloga;)

Niech się kłócą w PO jak najwięcej - divide et impera jak to się kiedyś mówiło:D

 
Copyright © 2014 Pejzaż Horyzontalny | Rzepka • All Rights Reserved.
Template Design by BTDesigner • Powered by Blogger
back to top