środa, 29 lutego 2012

Przemówienie Bronisława Komorowskiego na Stadionie Narodowym

Jak wiadomo, dzisiejszy mecz Polska - Portugalia na Stadionie Narodowym oglądać będzie z trybun Bronisław Komorowski. Z okazji tego piłkarskiego święta i najważniejszego testu przed EURO 2012, zamierza on wygłosić krótkie przemówienie. Przypadkiem udało mi się zdobyć jego treść:



Drodzy Rodacy!
Wielce Szanowni Goście!

Kiedy leciałem tu do was śmigłowcem, na te piłkarskie dożynki, na ten Stadion Narodowy, którego wcześniej nie było, a teraz już jest, kiedy tak patrzyłem z góry na te drogi, które wcześniej jakieś tam były, a teraz ich nie ma, to chcę zapytać was wszystkich: Skąd wy się tu wzięliście?! Jak żeście się tu dostali?! Do EURO 2012 pozostało 100 dni. Dlatego zjednoczmy się wszyscy w tym bulu i nadzieji na pokonanie skutków tej katastrofy. Qui ne risque, temu w pysk.

Piłka ma to do siebie, że jak jest strzał, to najpierw leci w górę, a potem wpada do bramki, więc nie słyszałem wcześniej o takim zjawisku żeby leciała dłużej niż tydzień lub dwa. Sam grałem kiedyś w piłkę nożną. W taką, którą tu oto widzimy. A były to czasy kiedy przechodząc koło grających w piłkę mówiło się „Szczęść Boże piłkarzu!”. A oni odpowiadali: „Podaj piłkę!”. Były to czasy, kiedy do sąsiada chodziło się z workiem futbolówek. W piłkę grało się na polach od wczesnej wiosny, a słupki do bramek robiło się z wysokich, wielkanocnych palem. Kiedy wybieramy się na mecz piłki nożnej, ważne jest, żeby nasze domy, nasze żony i dzieci były bezpieczne. Wtedy gra się lepiej.

Grałem kiedyś w piłkę. Nauczył mnie tego w Pałacu Mostowskich Janek Szeląg, zwyczajny bandyta. Mieliśmy razem wyjechać na kontrakt do Ameryki, ale przy strzelaniu karnego zamachnąłem się i złamałem nogę. Można powiedzieć: jaka noga, taki zamach. Z jedenastu metrów nie trafić do bramki to trzeba ślepego snajpera.

Z tego co mi wiadomo, w porozumieniu z prezesem Lato jest już przygotowywana strategia naszego wyjścia z UEFA. Tragedii nie będzie. Chyba, że przyjdą wybory albo prezes gdzieś poleci i wszystko się zmieni. Cztery lata temu EURO, teraz EURO więc pewnie ludzie są już oswojeni z tym żywiołem..

Franek Smuda zuch! Jest zero do dwóch! Nasze EURO 2012 i wasze EURO 2012 to nasze wspólne EURO 4024!

PS. Inspiracja
Utwór Budynia78 - Dożynki


Podziel się tym postem

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Rewelacja :)

pzdr.

Pelargonia pisze...

R., super to wymyśliłeś to przemówienie Bula, który dziś przekształci się w KiBula.
Nawet szalik na tą okazję specjalny założył z napisem: "PO tym meczu napewno nie bende smudny, Pozostaje w bulu i nadzieji wasz prezydęt".

Pozdrawiam serdecznie

Pelargonia pisze...

PS R., właśnie znalazłam zdjecie KiBula w szaliku i umieściłam na swoim blogu. Wpadnij:)

Pozdrawiam serdecznie

Rzepka pisze...

Dzięki E. :)

Właśnie byłem u Ciebie...

Serdecznie pozdrawiam

 
Copyright © 2014 Pejzaż Horyzontalny | Rzepka • All Rights Reserved.
Template Design by BTDesigner • Powered by Blogger
back to top