Nie każdy musi znać angielski. Ale jak się ktoś wybiera do roboty w poważnej instytucji w Londynie, a potem siedzi tam przez rok i "nic"...to ręce opadają.
Bielecki wczoraj powiedział, że nie znajomość angielskiego byłaby jakims utrudnieniem ale nie przeszkodą w pracy w EBOiR. To tylko potwierdza, że ten bank powstał niewiadomopoco i niewiadomodlakogo. Bank dla ludzizktóryminiemacozrobićamuszązarobić. I kto za to płaci? Takie żartobliwe pytanie.
Nie da się ukryć, że EBOR to taka przechowalnia dla różnych jegomościów, choć pewnie jakieś tam swoje cele realizuje (pomoc finansowa i inwestycyjna krajom wschodniej i środkowej Europy). Bo taki Kaziu, to on sobie pewnie marzi, że w odpowiednim czasie to Tusk na prezydenta, a on premierem mógłby wtedy zostać. Pomarzić dobra rzecz...;)
Wracam!
-
Dzień dobry Państwu.
Z uwagi na totalne zlewaczenie mediów społecznościowych wracam na blog!
Będę tu zamieszczał, jak dawniej wpisy, które linkował będę na T...
Obowiązująca prawda
-
OBOWIĄZUJĄCA PRAWDA 1. To nieprawda, że Polska przyjęła w XIII wieku Żydów
uciekających przed pogromami z innych krajów. 2. To nieprawda, że przez 800
la...
Spokojnych Świąt i świętego spokoju!
-
Tradycyjnie: Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym 2017 Roku
Wszystkim Sympatykom i Odwiedzajacym życzę dużo zdrowia, pękającej kasy i
KOD-u n...
Platforma antyObywatelska
-
*Przyglądając się temu co Platforma robi odnośnie obywatelskich projektów
ustaw i referendum nasuwają się różne wnioski. Wielu myśli, że ludziom PO
odbi...
6 komentarze:
Żenada, nie przypuszczałem, że to aż taki cienias. No rozpaczliwy błazen po prostu..
Nie każdy musi znać angielski. Ale jak się ktoś wybiera do roboty w poważnej instytucji w Londynie, a potem siedzi tam przez rok i "nic"...to ręce opadają.
Bielecki wczoraj powiedział, że nie znajomość angielskiego byłaby jakims utrudnieniem ale nie przeszkodą w pracy w EBOiR.
To tylko potwierdza, że ten bank powstał niewiadomopoco i niewiadomodlakogo.
Bank dla ludzizktóryminiemacozrobićamuszązarobić.
I kto za to płaci?
Takie żartobliwe pytanie.
Pozdrowienia
Nie da się ukryć, że EBOR to taka przechowalnia dla różnych jegomościów, choć pewnie jakieś tam swoje cele realizuje (pomoc finansowa i inwestycyjna krajom wschodniej i środkowej Europy).
Bo taki Kaziu, to on sobie pewnie marzi, że w odpowiednim czasie to Tusk na prezydenta, a on premierem mógłby wtedy zostać. Pomarzić dobra rzecz...;)
Pozdrawiam, Anno :)
Marcinkiewicz to człowiek skończony - zdradził swoich, Ci dla których zdradził go wykorzystali i porzucili. Jest już nikim - istnieje tylko w mediach.
Marcinkiewicz odchodzi Z EBOiR - to najnowsze wieści. Co z nim będzie? Nie wiadomo...Być może, Jaku, masz rację.
Pozdro:)
Prześlij komentarz