czwartek, 5 lutego 2015

I ty zostaniesz kryminalistą

Takiej loterii jeszcze nie było! Może nie jest to trafienie szóstki w lotto, ale emocji zapewne nie zbraknie. Oto mazowieckie więzienia oferują zainteresowanym spędzenie jednego dnia w celi. 
Zapewniony jest więzienny przyodziewek, jeden posiłek oraz godzinna przechadzka po spacerniaku. Będzie też okazja, aby swobodnie pogawędzić z więźniami i klawiszami. Można sobie nawet wybrać kryminał, do którego chce się trafić. Do wyboru jest między innymi: oddział dla szczególnie niebezpiecznych więźniów w areszcie przy Rakowieckiej, największe w Europie więzienie na Białołęce, nowoczesne zakłady karne na Służewcu i w Radomiu, ponad 170-letni kryminał w Siedlcach oraz więzienie dla kobiet na Grochowie. Oczywiście ta ostatnia oferta jest tylko dla pań. 
Aby znaleźć się w więzieniu, nie trzeba być aresztowanym czy skazanym. Nawet zarzutów nie trzeba mieć postawionych, aby w dniach 7 - 8 lutego trafić do celi. Wystarczy jedynie wyrazić chęć pobytu za kratami. Oczywiście to atrakcja nie dla wszystkich zainteresowanych, gdyż mogłoby zabraknąć miejsc w kryminałach. Będzie losowanie chętnych. 
Oficjalnie Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Warszawie przeprowadza tę - cokolwiek nietypową - akcję z okazji święta Służby Więziennej, które przypada 8 lutego. 
Moim zdaniem, to jednak taki zabieg PR, żeby Polacy mogli się przekonać, że w więzieniu nie jest tak źle. Kto wie, może chodzi o to, aby ich zachęcić do większej aktywności? 
Być może koncepcja odsiadki dla każdego – bez względu na przestępczy dorobek - nie jest głupia. Gdyż, jak mówił autorytet w tej dziedzinie: „Nie ma ludzi niewinnych, są tylko ludzie źle przesłuchani”. Ale nie tylko krwawy Feliks Dzierżyński miał tak jasno sprecyzowane poglądy na ten temat. Odległy mu ideowo Salvador Dali, który w wieku 19 lat trafił (za poglądy) do więzienia, zwykł mawiać: „Każdy, wcześniej czy później znajdzie się za kratami, więc lepiej mieć to z głowy w młodym wieku”. 
Zatem może warto skorzystać z okazji, jaką stwarza nam Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej, i mieć to już za sobą? 

Janusz Szostak


Podziel się tym postem

6 komentarze:

Pelargonia pisze...

Witaj R.,

Nie na darmo jest takie powiedzenie: "Więzienia się nie zarzekaj".

Pozdrawiam serdecznie

Rzepka pisze...

Witaj E.,

ja bym wysłał tam w ramach loteryjnego bonusa całą ekipę z PO. W końcu zintegrowaliby się ze swoim najwierniejszym elektoratem.

Pozdrawiam serdecznie

Pelargonia pisze...

R., tak jest!
Ale pod warunkiem, ze wszyscy dostaną dożywocie.

Pozdrawiam serdecznie

PS Swoją drogą to nie zamierzam utrzymywać do końca życia tej hołoty z moich podatków. Lepiej wysłać całą Platformę na Marsa.

tie_ fighter pisze...

Może rzeczywiście zachować te miejsca dla POwskiej bandy, ale z jednym wszak zastrzeżeniem. Żadnego utrzymywania tych zdrajców z pieniędzy publicznych!
Na swoje utrzymanie musieliby uczciwie zapracować (coś nowego). Prace melioracyjne, naprawa dróg, usuwanie skutków katastrof naturalnych itp.

Pozdrawiam, TF.

tie_ fighter pisze...

P.S.

Oczywiście wyjątek należy zrobić dla profesora od muszek. Owadzi mózg winien być osadzony dożywotnio w Tworkach - na oddziale zamkniętym i na koszt państwa rzecz jasna.

Rzepka pisze...

Tie_Fighter

;-)) Najlepiej jakby tam trafił jako Stefania...

Pozdrawiam serdecznie!

 
Copyright © 2014 Pejzaż Horyzontalny | Rzepka • All Rights Reserved.
Template Design by BTDesigner • Powered by Blogger
back to top