Nadal Polska, wedle słów oficjalnych mediów, rozwija się niemal w postępie geometrycznym. Poziom życia społeczeństwa rośnie, a bezpieczeństwo - nas obywateli - jest na najwyższym poziomie. Tego wrażenia nie są w stanie zakłócić żadne plotki, że stracimy w przyszłym roku 3,5 miliarda złotych, ponieważ jakiś tam urzędnik zapomniał przygotować ustawę do publikacji.
Oczywiście nikt nawet nie śmie zakładać, że to coś innego niż przypadek, podobnie jak nie przypadkiem nasze dzielnie służby zgarnęły dwóch szpiegów rosyjskich. I co ciekawe, do komentowania tych przypadków są proszeni byli szefowie WSI i innych sowieckich agentur, nie ma zaś w studiach i na łamach osób z opozycji. No może gdzieś, przypadkiem...
Można by ignorować te doniesienia, te fakty, gdyby nie to, że dzieje się to w naszym kraju. A póki co kraju zmieniać nie ma bardzo jak, a ponieważ przyjaźń unijno-polska powoli się wyczerpuje i zaczynają wyganiać nas z różnych krajów, sytuacja robi się mało przyjemna.
No niestety, dla większości krajów najważniejszy jest interes narodu, który go zamieszkuje. Mam wrażenie, że dla naszych polityków ważne jest, aby to świat dobrze o nas mówił.
A Polacy jakoś sobie poradzą...
Tomasz Połeć
fot. screenshot
8 komentarze:
Witaj R.,
Nic się nie dzieje...
Zdradek coś tam pierdnął an amerykańskim portalu. Wypowiedzieć się w tej sprawie powinien Tusk, ale on, jak zwykle w takich sytuacjach, zamyka się w szafie, pomiędzy sukniami małżonki czuje się bezpiecznie...
Nic się nie dzieje!
Pozdrawiam serdecznie
Czcigodny Rzepko
istotnie nic sie nie dzieje. Bo ludzie mieszkający miedzy Tatrami, Bałtykiem, Odrą i Bugiem, po prostu przestali na to reagować. coraz częściej zastanawiam się, czy można jeszcze mówić o Narodzie. czy może już tylko o polskojezychnych mieszkańcach jednego z "euroregionów". Czyli p.o. Polaków. A może już tylko P.O. ?
Pozdrawiam wielce ponuro.
Szanowny Stary Niedźwiedziu,
A do jakiej grupy Ty należysz i kim się czujesz być?
Pozdrawiam serdecznie
Witaj E.,
Słyszałem dziś jak Tusk mówiąc o spotkaniu z Putinem użył określenia, "do niczego nie doszło". Zważywszy, że było to spotkanie w cztery oczy, wyznanie takie brzmi co najmniej dziwnie ;-) Ja tam mu nie wierzę jak psu.
Pozdrawiam serdecznie
Szanowny Niedźwiedziu,
ja też coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że III RP różni się od PRLu jedynie tym, że kiedyś rządzący Polską jeździli po instrukcje do Moskwy, a teraz do Berlina i Brukseli.
Pozdrawiam niewesoło
Czcigodna Pelargonio
jak najbardziej czuje sie Polakiem, gdy mnie pytają czy i Europejczykiem, odpowiadam że na pewno nie w obecnym przekabaconym tego słowa znaczeniu. Oznaczającym łobuza eurosocjalistę, równie nienawidzącego swojej ojczyzny, jak dawne szumowiny z "Kominternu".
Ale za to jestem chemicznie czysty, jeśli chodzi o romantyczne mrzonki i przelewanie krwi dla samego przelewania krwi, w walce z góry skazanej na nieuniknioną klęskę.
Pozdrawiam serdecznie.
Czcigodny Rzepko
Twoją uwagę moge skwitować tylko nieśmiertelnymi słowami księcia Saliny, kończącymi "Lamparta":
A teraz trzeba będzie ciężko pracować i wiele zmienić, żeby wszystko zostało po staremu.
Można je uznać za motto okrągłostołowej przewalanki.
Pozdrawiam ponuro.
Drogi Niedźwiedziu,
mam wrażenie, że lampart, a właściwie gepard Fabrizio Salina, to jedna z Twoich ulubionych postaci literackich.
Cóż można dodać? „ Byliśmy gepardami, lwami. Ci co przyjdą po nas, będą szakalikami, hienami, ale my wszyscy gepardy, szakale i owce, będziemy w dalszym ciągu pewni, że jesteśmy solą ziemi.”
Pozdrawiam
Prześlij komentarz