Pamiętam szumne zapowiedzi, że ta ekipa doprowadzi do wzrostu znaczenia Polski w świecie, do tego, że będziemy szanowani.
Sądzę, że dziś nikt nie ma już złudzeń, że o szacunku dla Polski w świecie raczej nie ma co marzyć. Kompromitacja następuje za kompromitacją, kolejne gafy stawiają nas w komicznym świetle.
Przeraża jednak, że nadal są media, które próbują sytuację ratować wmawiając nam, iż właściwie nic się nie stało, a rozmowy przecież dotyczą... interesu Polski. Podobnego absurdu już nie da się znieść.
Ponoć wszystkie nasze służby mają teraz tylko jeden cel - wytropić autora podsłuchu! To, jak to jest - podobno jesteśmy europejskim krajem, zieloną wyspą i niemal rajem dla obywateli. I w tej Nibylandii służby nie umieją ochronić najważniejszych osób?
To, jak ja mam się czuć jako zwykły obywatel? Ano chyba tak, jak bohaterowie programu „Państwo w państwie”, w którym pokazuje się losy przedsiębiorców zniszczonych przez urzędników i system naszego kraju. Tym niech się zajmą lepiej służby, bo o polityków to już zadbają wyborcy.
Chyba, że znów oddadzą miliony nieważnych głosów!
Tomasz Połeć

2 komentarze:
Witaj R.,
Co do "zadufania", to ukradłeś mi pomysł:-)
To było do przewidzenia, że Cosa Nostra przegłosuje zaufanie do rządu, a Donek pojechał happy do Brukseli.
A propos, na nasz balkon przylatuje codziennie rudy gołąb. Oczywiście nadałyśmy mu imię Donek. Na początku ganiałyśmy go, żeby nie paskudził, ale teraz Mama go polubiła i zaczęła podkarmiać.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj E.,
"...ukradłeś mi pomysł"
Nie wiedziałem, przepraszam ;)
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz