niedziela, 18 maja 2014

Wniebowzięci

Swego czasu Jan Himilsbach miał propozycję zagrania w zachodnim filmie. Warunkiem angażu było jednak, że  aktor musiał opanować język angielski. Realizacja filmu była na tyle odległa, że nauczenie się języka - przynajmniej w podstawowym zakresie - było zupełnie realne. Po długim namyśle pan Jan jednak odmówił. Gdy znajomi zapytali go o powody tej niecodziennej decyzji (no bo, kto by w czasach PRL nie chciał zagrać na Zachodzie i zarobić prawdziwe pieniądze?). Aktor wypalił prosto z mostu: - Pomyślcie sami, ja się nauczę angielskiego, a oni jeszcze gotowi odwołać produkcję filmu. I co wtedy? Zostanę, jak głupi z tym angielskim...

Przypomniała mi się ta anegdota przy okazji publicznych wystąpień niektórych kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Ich powściągliwość, w przyswajaniu wiedzy na temat działania Unii Europejskiej, jest powalająca. Zerowy zasób wiadomości na ten temat zaobserwować można  nie tylko u tzw. celebrytów. Kompromitują się także osoby pragnące uchodzić za polityków. A uczyć się jednak  nie chcą. Bo, co będzie, jak nie dostaną się do Brukseli? Zastaną jak głupi z tą wiedzą o UE. A oni po prostu chcieliby sobie za friko polatać do Brukseli pod odbiór sowitych diet.

Mimo wszystko łatwej mi zrozumieć, że ktoś nie wie, co to jest   porozumienie z Kioto, niż fakt, że kandydatka do PE nie wie, kim jest ojciec jej dziecka.

Janusz Szostak

Felieton pochodzi z najnowszego wydania magazynu REPORTER

fot. screenshot

Podziel się tym postem

4 komentarze:

Pelargonia pisze...

Witaj R.,

Samo życie, które przerosło kabaret.
Quo vadis, Polonia!

Pozdrawiam serdecznie

Rzepka pisze...

Robią konkurencję Zulu Guli, też parlamentarzyście ;-)

Pozdrawiam serdecznie

tie_ fighter pisze...

Pamiętam te głupie miny kandydatów Twoje Ruchu do PE, jak padło pytanie ilu posłów liczy sobie ów parlament. Jak dziś widzę osłupiałą Kazię Szczukę i resztę z Palikmiotem na czele. Nikt nie wiedział. Mogę się tylko domyślać jak żałosne są ich kompetencje w reszcie, już ważnych spraw. Chociaż i sama rola PE, jest nieco operetkowa, to takie zaniżanie jego poziomu, to już przesada.

Pozdrawiam TF.

Rzepka pisze...

Oj, przydałoby się porządnie przewietrzyć ten ojroparlament. Po tym co te lewackie szumowiny pokroju "kapo" Schultza wygadywały w sprawie krzyży w miejscach publicznych widać, że wojna cywilizacji dopiero się zaczyna. Zanosi się, że palikociarni im tam raczej nie przybędzie, co jest optymistyczne.

Pozdrawiam

 
Copyright © 2014 Pejzaż Horyzontalny | Rzepka • All Rights Reserved.
Template Design by BTDesigner • Powered by Blogger
back to top