- W sporcie obraca się pieniędzmi i choćby dlatego‚ moim zdaniem‚ nie ma tu miejsca dla polityków. Sport potrzebuje ludzi o odpowiedniej osobowości i zdolnościach organizacyjnych. To oni powinni podnieść polski sport na dobry poziom – to są słowa śp. Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane przed siedmioma laty w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.
W wywiadzie, który się wówczas - z nieznanych mi przyczyn - nie ukazał. Opublikowano go dopiero pięć lat później, po tragicznej śmierci Prezydenta i 95 osób pod Smoleńskiem. W rozmowie z „PS” Lech Kaczyński, jeszcze jako prezydent Warszawy opowiadał o swojej wizji sportu w Polsce, a także o własnych zamierzeniach i projektach z tym związanych.
Wobec skandali, które obecnie dzieją się w polskim sporcie, całego tego bałaganu wokół Stadionu Narodowego, hucpy z infrastrukturą na EURO 2012 oraz niekompetencji i kompromitacji osoby kierującej tym resortem – warto dziś tamten wywiad z Prezydentem Lechem Kaczyńskim przypomnieć.
LECH KACZYŃSKI: BRAT KOŃCZYŁ, A JA STARTOWAŁEM
PRZEGLĄD SPORTOWY: Niedawno wspomniał pan o olimpiadzie w Warszawie. Lubi pan marzyć?
LECH KACZYŃSKI: To nie marzenia‚ a konkretny projekt. Jako prezydent stolicy mam obowiązek prezentować spójną i całościową wizję rozwoju sportu w Warszawie. Taka wizja obejmuje również wydarzenia o międzynarodowym zasięgu‚ a do nich należą igrzyska olimpijskie. Realnie można myśleć o olimpiadzie w Warszawie najwcześniej za kilkanaście lat. Bardziej prawdopodobna jest organizacja takiego wydarzenia w 2024 roku. Stolica Polski ma prawo do olimpiady! Rzecz idzie o zmianę myślenia. Musimy wreszcie przełamać poczucie‚ że w naszym kraju nic nie można‚ nic się nie uda. Obecnie nasza stolica nie liczy się jako organizator większych imprez sportowych. Kto pamięta‚ kiedy Warszawa przeprowadziła mistrzostwa Europy czy świata w jakiejś popularnej dyscyplinie sportu? Nie kryję‚ że ja nie pamiętam. Skończmy z poglądem‚ że na wszystko jesteśmy za biedni. Spójrzmy na przykład Budapesztu‚ a Węgrzy są jedynie nieco bogatsi niż Polacy. Mamy znakomite miejsce na stadion olimpijski‚ czyli tereny Stadionu Dziesięciolecia. Będzie nowoczesny Stadion Narodowy na Legii. Na terenach Polonii widzę możliwość powstania centrum pływackiego i miejsca na sporty halowe. Trzeba także rozbudować obiekty na AWF i już przymierzać się do igrzysk. Nie traćmy czasu na rozważania‚ czy Warszawa jest godna być gospodarzem olimpiady‚ bo to nie ulega wątpliwości.
Jeśli zamierza pan ubiegać się o prezydenturę w państwie‚ to jaki ma pan pomysł‚ aby w najbliższych latach rozpocząć już pierwsze przygotowania do igrzysk?
- Prezydent nie ma nieograniczonych kompetencji‚ zwłaszcza w sprawach sportu. Jeżeli wygram wybory‚ to będę promował takie rozwiązania‚ które podniosą polski sport na zdecydowanie wyższy poziom. Z ostatnich igrzysk olimpijskich nasi sportowcy wrócili z 10 medalami i gdyby nie Otylia Jędrzejczak‚ to dorobek ten byłby dużo gorszy. Potrzebny jest zdecydowany przewrót w zarządzaniu polskim sportem. Zmian wymaga także Polski Komitet Olimpijski. Mam nadzieję‚ że w przyszłości prezes PKOl będzie pełnił równocześnie funkcję ministra sportu.
Czy obecny szef PKOl odpowiada stawianym przez pana kryteriom?
- Poznałem pana Piotra Nurowskiego i z rozmowy wyniosłem wrażenie‚ że jego szefostwo będzie dobre dla Komitetu. Pan prezes Nurowski zasiada we władzach spółki Elektrim i często musi funkcjonować jako biznesmen i szef PKOl jednocześnie. Oczywiście‚ jako szef PKOl musi zabiegać o pieniądze sponsorów‚ ale czasami może się to kończyć konfliktami. Na pewno przy okazji przedstawię mu mój punkt widzenia także na tę sprawę.
Dlaczego utworzenie ministerstwa sportu uważa pan za niezbędne?
- Jestem zwolennikiem powołania tego resortu‚ bo sport jest ważną dziedziną kultury masowej i międzynarodowej konkurencji. Odgrywa wielką‚ pozytywną rolę w życiu wspólnoty państwowej i narodowej. Miliony ludzi żyją sportem‚ dla wielu nawet piłkarska liga polska to rzecz bardzo istotna. Sport to również bardzo ważna dziedzina pokojowej konkurencji między krajami. Polska wygląda obecnie pod tym względem bardzo mizernie‚ a przecież ma ogromny potencjał. Niezbędny jest jasny plan zmiany tego stanu rzeczy‚ klarowna wizja rozwoju. Tego nie można odkładać na następne lata. Uważam‚ że to będzie jedno z ważniejszych zadań dla nowego rządu.
A czego politycy szukają w sporcie?
- Niektórzy widzą w sporcie ważny element życia społeczeństwa‚ ważną część codziennego życia obywateli. Często też znanych polityków wybiera się na prezesów klubów czy związków. To już zła praktyka i trzeba z nią skończyć. W sporcie obraca się pieniędzmi i choćby dlatego‚ moim zdaniem‚ nie ma tu miejsca dla polityków. Sport potrzebuje ludzi o odpowiedniej osobowości i zdolnościach organizacyjnych. To oni powinni podnieść polski sport na dobry poziom. Uważam też‚ choć to rzecz niepopularna - musi istnieć sponsoring publiczny‚ rządowy lub samorządowy. Chociaż wszyscy nawołują obecnie do oszczędności‚ uważam‚ że bez pieniędzy budżetowych nie podźwigniemy polskiego sportu. Jako prezydent Warszawy nie oszczędzam na wspieraniu sportu‚ pozytywne efekty już widać. Walka o sponsorów prywatnych niestety często łączy się z nadużyciami i malwersacjami. Ileż klubów piłkarskich znajduje się w tarapatach właśnie z tego powodu? Plany dotyczące reformy sportu muszą zostać wprowadzone w życie szybko - chcę zyskać szerokie poparcie dla mojej koncepcji.
Czy Warszawa przygotowuje się do organizacji piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku?
- Oczywiście. Gorąco popieram ten projekt. Stadion Narodowy będzie miejscem rozgrywek w ramach mistrzostw - oczywiście‚ jeżeli kandydatura Polski i Ukrainy zostanie zaakceptowana przez UEFA. Zapewniam‚ że nie istnieje żadna konkurencja między projektem budowy Stadionu Narodowego przy Łazienkowskiej‚ a planami budowy nowego obiektu na miejscu Stadionu Dziesięciolecia. Stadion‚ który zaczniemy budować‚ będzie stadionem piłkarskim. Natomiast na Stadionie Dziesięciolecia powinien powstać obiekt o charakterze lekkoatletycznym. W tym miejscu Polacy bili już rekordy. Jako dziecko oglądałem na Stadionie Dziesięciolecia wspaniały rzut dyskiem w wykonaniu Edmunda Piątkowskiego. Pamiętam nawet wynik - 59‚91. Nowy stadion lekkoatletyczny powinien być zbudowany wspólnymi siłami rządu i samorządu.
Niedawno rząd zaproponował‚ by wspólnymi siłami zbudować Stadion Narodowy na miejscu Stadionu Dziesięciolecia. Czy wobec tego jest możliwe‚ że miasto wycofa się z inwestycji na Legii?
- Nie‚ prace będą konsekwentnie kontynuowane. Nie zmienię zdania w tej sprawie. Zamierzamy dotrzymać terminów realizacji.
Jak będzie wyglądał najbliższy harmonogram prac na Legii?
- Lada dzień zostanie ogłoszony podstawowy przetarg na operatora. To będzie inwestycja publiczno-prywatna‚ a więc ogłosimy konkurs na wybór podmiotu‚ który zainwestuje 180 milionów złotych‚ wybuduje stadion‚ a potem będzie nim zarządzać. Drugie 180 milionów na inwestycję przeznaczy miasto. Będzie to obiekt typowo piłkarski‚ z możliwością organizowania koncertów i innych imprez widowiskowo-kulturalnych. W obecnych czasach zabiega się o to‚ żeby stadiony nie były deficytowe. Zarządzanie wielkim stadionem w taki sposób‚ by osiągać zyski‚ jest niełatwym zadaniem - tym bardziej‚ że stadion ma być przede wszystkim miejscem sportowych rozgrywek‚ a nie miejscem koncertów. Na świecie działa niewiele firm‚ które potrafią sprawnie zarządzać takimi obiektami. Dlatego przewidujemy‚ że konkurencja w kwestii budowy stadionu pewnie będzie silna‚ ale do przetargu nie stanie zbyt wiele podmiotów.
Czy są już chętne firmy?
- Oczywiście‚ ale nie wolno mi wymieniać nazw; takie są reguły postępowania przetargowego. Dość długo musiały trwać działania związane z badaniem rynku. Decyzje w sprawie stadionu zapadły przecież na przełomie 2003 i 2004 roku.
Jaką rolę otrzyma wyłoniona w konkursie firma‚ czyli operator?
- Weźmie udział w finansowaniu budowy. Potem będzie zarządzać stadionem‚ oczywiście przez czas określony w umowie. Miasto nigdy nie przekaże stadionu na własność prywatnemu partnerowi‚ podobnie jak nie odda terenu‚ gdzie powstanie ten obiekt. Jeśli obiekty sportowe tej miary mają służyć wszystkim mieszkańcom‚ muszą być we władaniu samorządu lub państwa. Jak już wspomniałem‚ sport może się rozwijać dzięki patronatowi publicznemu‚ a nie całkowitej komercjalizacji.
Jeśli już pojawią się pierwsze wykopy‚ to będzie znaczyło‚ że dalej budowa pójdzie sprawnie?
- Rzeczywiście‚ wtedy można oczekiwać‚ że budowa będzie przebiegać co najmniej zgodnie z planem‚ czyli potrwa około półtora roku. Pierwsza łopata powinna zostać wbita wiosną 2006 roku. Zrobimy jednak wszystko‚ by prace budowlane przyspieszyć. Stadion musi powstać jak najszybciej i miasto nie może szczędzić starań‚ by proces inwestycyjny przebiegł tak szybko‚ jak tylko możliwe.
A na koniec zapytam o sportową scenę ze znanego filmu „O dwóch takich co ukradli księżyc"‚ w którym grał pan główne role z bratem Jarosławem. Jest tam zwycięski bieg‚ w którym jako bliźniacy podmieniacie się na trasie. Czy pan startował czy finiszował?
- Niech sobie przypomnę... Brat kończył‚ a ja startowałem.
Rozmawiał LECH UFEL
4 komentarze:
R., zgadzam się całkowicie z tym, co mówił Nieodżałowanej Pamięci Pan Prezydent. Ja też życzyłabym sobie w sporcie mniej polityków a więcej sportowców.
Pozdrawiam serdecznie
PS Czekam na czacie dziś o 21.30
E, przepraszam, dziś wieczorem mogę być dopiero przed 23.
Pozdrawiam serdecznie
R., wielka szkoda:(((((
może wytrwam do 23.00
Pozdrawiam serdecznie
jeszcze jezdem:)
Pzdr
Prześlij komentarz