Zidentyfikowano kopacza na policyjnym etacie, którego trening na głowie przechodnia przed ME, zarejestrował w dniu Marszu Niepodległości reporter Nowego Ekranu. Niebawem ma do niego dotrzeć sporządzone na czerpanym papierze zaproszenie na przesłuchanie, na okoliczność zajścia.
Przesłuchać człowieka na razie nie można, bo chłopaczyna w chwilowym szoku jest i mógłby mataczyć, a jak ochłonie, to wiadomo - inna inszość, wszystko sobie przypomni, wersje się uzgodni i będzie gites. Poza tym jest na chorobowym, gdyż boli go ręka. Ma to znaczenie kiedy zna się dwieście słów na krzyż i do mówienia obie zdrowe ręce są potrzebne jak nic. Jak wyzdrowieje, to zeznania będą pełniejsze.
No i w końcu nie podano kim jest ofiara pobicia. Trzeba poczekać, aż niezawodne, zaprzyjaźnione media ustalą, że jest to kibol i faszysta, bo każdy kibol to faszysta. I pisowiec. Wielokrotnie notowany i zatrzymywany, doskonale znany policji osobnik. To ja wtedy zapytam: ładnie to tak kopać znajomych…?
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-to-policjant-kopal-uczestnika-marszu-niepodleglosci,nId,385987
Suplement:
5 komentarze:
Radku, ten kopacz to nie policjant, to milicjant.
Niestety, do milicji trafiają nadal kryminaliści.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na czacie:)
Potomek chłopców z Golędzinowa.
Pozdrawiam serdecznie
Tiaa, tych, co pałowali Solidarnych w latach osiemdziesiątych.
APELUJĘ -
z najwyższą powagą i troską odszukać Ofiarę z tego przeklętego filmu -
i otoczyć opieką, troską.
Zaiste, reszta to gł c h o l e r n a para w gwizdek.
Na pohybel.
Pozdrawiam.
Nissanie,
z najwyższą powagą - jestem za tym żeby odszukać wszystkie ofiary pobite tego dnia przez policję i niemieckich bandziorów.
Choć niektóre ofiary niedawnych, podobnych pobić znamy: choćby Staruch, którego po zatrzymaniu pobito w policyjnym radiowozie..I co? Na razie jesteśmy wobec tego faktu bezradni...
Stąd sarkazm w tej notce.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz