Zdumiałem się nieco, kiedy przeczytałem, jak to młodzi lewicowcy wymyślają nowe wizerunki dla swojego kandydata na prezydenta. Ale po namyśle stwierdziłem, że takie infantylizowanie wyborów prezydenckich, to chyba dla niektórych słuszna droga. Jeśli premier Tusk deprecjonuje najwyższy urząd w państwie sprowadzając go do żyrandoli i zaszczytów, oznacza to, że też nie traktuje rzeczy zbyt poważnie. Nie wiem jaki super bohater pasowałby - zdaniem Tuska - do tych żyrandoli, ale gdyby kandydat, którego poprze zechciał pójść śladem SuperSzmai, to może skorzystać z tej propozycji. Malowanych super bohaterów ci u nas dostatek.
Autorski przegląd wydarzeń politycznych i ekonomicznych w kraju i na
świecie nr 1
-
Szanowni Czytelnicy
Jak już wspomniałem, wydarzenia w kraju ("walka" sekty z szajką przy
łączącej obydwie strony barykadu ślepej wierze w preparaty zwane...
3 lata temu
4 komentarze:
Dzięki! Taki ma właśnie być ;)
Cytat w sam raz na hasło wyborcze ;)
Prześlij komentarz