Przez prasę przemknęła informacja, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy jest gotów udzielić Polsce pożyczki na uregulowanie rynku walutowego. Pisano nawet o 5 miliardach euro. Wiadomość tę potwierdził jeden z przedstawicieli rządu, który wyznał, że owszem rozmowy takie z różnymi instytucjami, nie tylko z MFW, są prowadzone.
Jednak Ministerstwo Finansów ustami innego urzędnika stanowczo zaprzeczyło, że nasz kraj stara się o jakiekolwiek wsparcie i w ogóle zaprotestowało przeciwko upublicznianiu takich informacji.
A dlaczegóż to ? - pytam. Po co to skrywać, czyżby pożyczanie pieniędzy przynosiło wstyd? Owszem, może tak być w jednym tylko przypadku - kiedy nie zamierza się ich oddać.
Ogólnie to można odnieść wrażenie, że ten rząd działa nad wyraz skrycie, bo ani tych działań, ani ich efektów nie widać. Skrytoroby takie. Skrytopracusie... A mówili, że będą transparentni. Widać mieli na myśli ich karykatury i niewybredne hasła na transparentach trzymanych przez protestujących związkowców. Bo w tym sensie, to są transparentni, a zapewne będą jeszcze bardziej!
Wracając jednak do pożyczki: w Londynie, jeden z przypadkowych przechodniów usłyszał fragment rozmowy toczącej się we wnętrzu pewnej instytucji.
Linki:
http://www.rp.pl/artykul/85110,260710_MFW_chce_pomoc_Polsce.html
http://www.youtube.com/watch?v=SYVV8LbaxFY&feature=PlayList&p=C08FA86468D98E9B&index=10
GDYBY PAN COGITO WYRUSZYŁ W DŁUGI MARSZ
-
*Jeśli wybierasz się w podróż*
*niech będzie to podróż długa, wędrowanie pozornie bez celu, błądzenie po
omacku, żebyś nie tylko oczami ale także dotyki...
1 rok temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz