Agonia Platformy Obywatelskiej wydaje się być przesądzona. Na co wskazują nie tylko sondaże, według których w jesiennych wyborach ruch obywatelski Pawła Kukiza wyprzedzi partię Kopacz i Komorowskiego.
A do tego dopuścić nie można. Zatem elity finansowe uruchomiły plan B. I starają się wykazać, że są oburzone i wkurzone. Nie gorzej od Kukiza. Trudno im się dziwić, gdyż czują, iż tracą władzę, wpływy i pieniądze.
„Wkurza mnie to, co dzieje się w Polsce!” – wykrzykuje Ryszard Petru, starając się wejść w skórę charyzmatycznego wokalisty rockowego. Co w ustach bankiera brzmi co najmniej groteskowo i niewiarygodnie. Podobnie, jak niewiarygodna jest partia NowoczesnaPL, na której czele stanął Petru - były nieformalny doradca Tuska.
„To jest przede wszystkim inicjatywa młodych, energicznych ludzi, którym się coś chce” – deklaruje lider, obok którego stoją inni „młodzi gniewni”: Leszek Balcerowicz, Władysław Frasyniuk i Andrzej Olechowski, czy Gromosław Czempiński. Fakt. Oni mogą być zirytowani i wzburzeni zmianami, jakie teraz zachodzą w Polsce. Bo, czy niektórzy z nich nie uczestniczyli w tworzeniu planów, które doprowadziły do grabieży Polski i Polaków? Choćby osławionego OFE? - żeby daleko nie szukać.
No to teraz biorą się za reanimację trupa, znanego kiedyś bliżej jako Unia Wolności. Ich program w skrócie to odebrać biednym, aby dać bogatym.
„Ja mam wizję, że Polska może być małymi Niemcami Europy” – obwieścił złowieszczo Petru. A mnie dreszcze przeszły po plecach, gdyż pamiętam doskonale, czym dla Polaków kończyły się deklaracje polityków, że Polska może być drugą Japonią czy Irlandią.
A dlaczego nie może być po prostu Polską i do tego dużą i silną?
Ale, aby tak się stało, trzeba wyeliminować z życia polityczne nabzdyczonych cwaniaków. Nowoczesnych, niczym kredyt we frankach.
Leo
A do tego dopuścić nie można. Zatem elity finansowe uruchomiły plan B. I starają się wykazać, że są oburzone i wkurzone. Nie gorzej od Kukiza. Trudno im się dziwić, gdyż czują, iż tracą władzę, wpływy i pieniądze.
„Wkurza mnie to, co dzieje się w Polsce!” – wykrzykuje Ryszard Petru, starając się wejść w skórę charyzmatycznego wokalisty rockowego. Co w ustach bankiera brzmi co najmniej groteskowo i niewiarygodnie. Podobnie, jak niewiarygodna jest partia NowoczesnaPL, na której czele stanął Petru - były nieformalny doradca Tuska.
„To jest przede wszystkim inicjatywa młodych, energicznych ludzi, którym się coś chce” – deklaruje lider, obok którego stoją inni „młodzi gniewni”: Leszek Balcerowicz, Władysław Frasyniuk i Andrzej Olechowski, czy Gromosław Czempiński. Fakt. Oni mogą być zirytowani i wzburzeni zmianami, jakie teraz zachodzą w Polsce. Bo, czy niektórzy z nich nie uczestniczyli w tworzeniu planów, które doprowadziły do grabieży Polski i Polaków? Choćby osławionego OFE? - żeby daleko nie szukać.
No to teraz biorą się za reanimację trupa, znanego kiedyś bliżej jako Unia Wolności. Ich program w skrócie to odebrać biednym, aby dać bogatym.
„Ja mam wizję, że Polska może być małymi Niemcami Europy” – obwieścił złowieszczo Petru. A mnie dreszcze przeszły po plecach, gdyż pamiętam doskonale, czym dla Polaków kończyły się deklaracje polityków, że Polska może być drugą Japonią czy Irlandią.
A dlaczego nie może być po prostu Polską i do tego dużą i silną?
Ale, aby tak się stało, trzeba wyeliminować z życia polityczne nabzdyczonych cwaniaków. Nowoczesnych, niczym kredyt we frankach.
Leo
Dymek: Leo
Witaj R.,
OdpowiedzUsuńAby uzdrowić Polskę wkurzony bankier proponuje zamianę złotówek na petrudolary;)
Pozdrawiam serdecznie
PS Dymek świetny!
Witaj E.,
OdpowiedzUsuńMamy być małymi Niemcami, ale Petru to trochę mi brzmi po rumuńsku...;)
Pozdrawiam serdecznie