środa, 13 maja 2015

O tym, jak niegdyś Bronisław Komorowski nielegalnie polował

Z portalu Łowiecki Dziennik Myśliwych :
„W dniu 6 stycznia 2008, prezes Koła Łowieckiego nr 18 „Ponowa” Ryszard Mączyński (…) poinformował zebranych, że był organizatorem zbiorowego polowania, w którym udział wziął Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wraz z synem. Odstrzelono dwa dziki…(…) Informacji o tym, że psy podkładał leśniczy Piotr Łukaszuk nie udało się zweryfikować. Polowanie to także odbywało się poza planem, nie powiadomiono nadleśniczego oraz wójtów gmin Łomazy oraz Tuczno, na terenie których polowanie to miało miejsce. Ryszard Mączyński tłumaczył, że ze względu na "bezpieczeństwo państwa" nie poinformowano pozostałych członków koła o tym polowaniu.„
Można by z  tego tłumaczenia wywnioskować, że ilekroć  Bronisław Komorowski polował za wiedzą lokalnych władz i członków koła, czyli legalnie, fakt ten stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Jeśli zaś chodzi o „podkładania psów”, to w jednym z następnych tekstów redaktor portalu nie miał już wątpliwości:
„Koło Łowieckie nr 18 „Ponowa” noszące szczytną nazwę Bialskie Towarzystwo Łowieckie dało się poznać szerszej nie tylko łowieckiej publiczności za sprawą bezkarnego, jak dotychczas, Stefana Karasińskiego strzelającego lisa w sezonie ochronnym, prezesa Ryszarda Mączyńskiego, który posługując się szantażem wymusił podpisanie rezygnacji z członkostwa w kole przez dwu myśliwych, a także za sprawą organizowanego w tym właśnie kole nielegalnego polowania zbiorowego z podkładaczem psów dla Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.”
W tym miejscu należy wyjaśnić, że w terminologii łowieckiej „polowanie zbiorowe”, to polowanie, w którym bierze udział co najmniej dwóch myśliwych , zaś podkładacz - to myśliwy lub jego pomocnik, który wchodzi z psami do miotu i naprowadza je na trop zwierzyny. Tak więc autor tych tekstów zarzuca organizatorowi polowania, że naruszył prawo łowieckie.  Paragraf 17. rozdziału 4, Rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, z dnia 4 kwietnia 1997 (Dz. U. z dnia 12 kwietnia 1997 r.) „w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania oraz obowiązku znakowania” mówi bowiem :
”Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego powiadamia właściwego nadleśniczego oraz zarząd gminy o terminie polowania na siedem dni przed jego rozpoczęciem".
I właśnie tego obowiązku nie dopełniono. Dociekliwy redaktor portalu posunął się dalej. Wystosował list do ówczesnego marszałka Sejmu, z prośbą, by ten się do sprawy ustosunkował i wyjaśnił co nieco. I redaktor dostał odpowiedź:
„Szanowny Panie!
Informuję, że jako gość zaproszony przez prezesa koła na polowanie zbiorowe zadałem przed rozpoczęciem polowania sakramentalne pytanie, czy wszystkie formalności związane z moim udziałem w polowaniu zostały załatwione.
Otrzymałem jednoznaczną odpowiedź twierdzącą, że wszystkie formalności związane z polowaniem zbiorowym zostały dopełnione.
Z przykrością jednak informuję, że tego dnia na polowaniu nie oddałem żadnego strzału.
Bronisław Komorowski”
W innym miejscu autor portalu skarżąc się na  rozmaite sprawki działaczy tego koła łowieckiego pisze:
„W środowisku twierdzi się, że Ryszard Mączyński za ten szantaż odpowiadał nie będzie, gdyż pozostaje w zażyłych stosunkach z Marszałkiem Sejmu, który na jego zaproszenia chętnie korzysta z polowań specjalnie dla siebie organizowanych, bez udziału pozostałych członków koła. Prezes Ryszard Mączyński wykazał się w tej sprawie żelazną konsekwencją, którą w stosunku do Stefana Karasińskiego członka tego samego koła i prezesa OSŁ, należącego do lokalnych struktur tej samej opcji politycznej co Marszałek Sejmu, jakoś utracił, mimo zastrzelenia przez tego prominentnego działacza okręgowego lisa w okresie ochronnym.”
Strzelał, czy nie strzelał,  z  tych relacji wynika,  że Bronisław Komorowski w nielegalnych polowaniach uczestniczył. Ciekawe tylko, co stało się ze wspomnianymi dwoma dzikami, które wówczas odstrzelono? Czmychnęły z powrotem do lasu?
http://www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=166
http://www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=158
http://www.lowiecki.pl/prawo/prawo_4a.php

fot. screenshot

2 komentarze:

  1. Witaj R.,

    Bronek myśli, że jak sprzeda lasy to go Niemcy wpuszczą na swoje terytorium i pozwolą tam polować.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj E.,
    a przypomniałem starą historię ;)
    Kiedyś już o tym pisałem.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń