wtorek, 28 kwietnia 2015

Medialne bezpieczeństwo

Zbroimy się na potęgę. Wystarczy włączyć telewizor, radio, albo wziąć gazetę i niemal wszędzie informacje o zbrojeniach. Staniemy się lokalną potęgą militarną, gdyby wierzyć mediom. Niestety rzeczywistość wygląda nieco mnie optymistycznie. Uzbrojenie, na które teraz, w panice, wydamy ogromne kwoty, w przypadku prawdziwej agresji nie będzie w stanie nas obronić, ponieważ będzie go za mało, nasze systemy obrony nie będzie współpracować z tym nowym wyposażeniem, a system dowodzenia jest po prostu fikcją. 
Poza tym nie mamy wojska, a tę liczbę „patriotów” czy francuskich śmigłowców Rosjanie są w stanie „nakryć czapkami”. 
Ale przypominam sobie, jak nieco ponad 5 lat temu te same media wyzywały od oszołomów wszystkich tych, którzy zwracali uwagę na zagrożenie. Gdy ówczesny prezydent, Lech Kaczyński, jasno mówił, że należy się zbroić, że zagrożenie będzie realne – był obiektem kpin i uznawany za kompletnie nie umiejącego rozeznać politycznych meandrów. 
Czemu te same media nie drwią z dzisiejszych oszołomów i panikarzy, którzy chcą się zbroić? Bo zobaczyły realne zagrożenie? Należało by się więc uderzyć w pierś i przyznać, że wtedy się myliły, że niesłusznie drwiono z prezydenta Kaczyńskiego. Że to On miał rację! 
Gdyby wówczas posłuchano prezydenta, dziś bylibyśmy o pięć lat bezpieczniejsi. 
Tomasz Połeć

2 komentarze:

  1. Witaj R.,

    I po co nam francuskie śmigłowce i amerykańskie patrioty, skoro naszą armię da się zmieścić na Stadionie Narodowym?
    Trzeba jak najszybciej skończyć z tym rządem, który tylko nas ośmiesza przed całym światem.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj E.,

    o, jedynie do tego ta hala widowiskowo-sportowa im. Budowniczych III RP zwana Stadionem Narodowym się nadaje ;-)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń