Uważam, zupełnie poważnie, że w najbliższych wyborach jakie będą, powinni startować przede wszystkim kelnerzy! Ktoś powie: nie żartujmy sobie, sprawa jest wyjątkowo poważna, przecież narażony został na szwank wizerunek Polski. A ja mówię - żartujmy sobie, żartujmy, ponieważ na serio się tego wszystkiego zrozumieć nie da.
No bo jak pojąć, że najważniejsze osoby w państwie dają się wymanewrować jak dzieci i pozwolić nagrać? Jak to świadczy o jakości państwa? Świadczy fatalnie! Kompletny brak osłony osób podejmujących w kraju kluczowe decyzje, to albo nieudolność granicząca z głupotą, albo nasze służby są już tak spenetrowane przez obce wywiady, że nie są w stanie zapewnić czegokolwiek. Wystarczy przypomnieć incydent na Ukrainie, gdy jakiś młodzieniec zaatakował jajkiem prezydenta Komorowskiego. Gdyby zamiast jajka napastnik miał choćby nóż, już mielibyśmy nowe wybory. O totalnej amatorszczyźnie w Smoleńsku już nawet nie wspomnę. Takie mamy służby!
A gdybyście, drodzy decydenci, nie likwidowali barów mlecznych, nie byłoby takiej afery! Tam nie było kelnerów. Tylko trudno jakoś sobie wyobrazić naszych polityków radzących nad kolejnymi dealami nad leniwymi czy kopytkami z serem. Ale już przy ruskich pierogach... Czemu nie!
Tomasz Połeć
Dymek: Rzepka
Witaj R.,
OdpowiedzUsuńKolejny super dymek - będę rozpowszechniać:)
A propos pierogów, to Polacy są jak te pierogi: część ruskich, a reszta leniwe.
/powojenny dowcip, ale cały czas aktualny/
Pozdrawiam serdecznie i czekam:-)
Witaj E.,
OdpowiedzUsuństare, ale nie znałem tego :-)
Dzięki!
Pozdrawiam serdecznie