środa, 20 listopada 2013

Testowanie z pedofilii

Zakotłowało się niedawno w mediach po tym,  jak Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne  (APA) ogłosiło w podręczniku diagnostycznym, że pedofilia jest orientacją seksualną,  a nie – jak dotychczas -  zaburzeniem.  Co prawda błyskawicznie  zamieszczono sprostowanie wyjaśniając,  iż chodziło o błąd, i cały kurz szybko opadł, jednak fetor po tym zdarzeniu pozostał.

Skłaniam się ku opiniom,  iż nie była to,  ot taka sobie zwykła pomyłka w definicji.  Zbyt duża jest bowiem różnica pomiędzy „orientacją”, a „zaburzeniem” i uważny korektor,  czy też recenzent  tak poważnego wydawnictwa wychwyciłby ten  błąd przed publikacją. 

Zmiana klasyfikacji pedofilii na „orientację”  sprawiłaby, że z czasem stałaby się ona normą, a skoro  byłaby to rzecz normalna,  to stąd już kilka kroków do depenalizacji.  Aż trudno to sobie wyobrazić,  że w konsekwencji tych zmian,  sprawca  czynu pedofilnego,  jednego z najohydniejszych przestępstw,  mógłby w przyszłości nie podlegać karze. Wprawdzie psychiatrzy każą nam odróżniać pedofilię od „czynu pedofilnego”, jednak dla mnie fakt, kim jest zwyrodnialec, który w ten sposób krzywdzi dziecko, nie ma większego znaczenia…

O co więc w tych „pomyłkach” APA może chodzić? Ano jest podejrzenie, że ów błąd to wypuszczenie balonika próbnego, takie testowanie społeczeństw, jak zareagują one na próbę „normalizacji” pedofilii.  Środowiska konserwatywne w Stanach Zjednoczonych wszczęły alarm, więc szybciutko się z tego wycofano.  Przypuszcza się jednak , że podobne próby będą ponawiane, istnieje bowiem lobby, któremu zależy na tym, by  tę przypadłość „zalegalizować”. Mówi się przecież o tym,  iż pedofilia występuje także, między innymi,  jako forma „ekskluzywnej rozrywki” elit  finansowych i politycznych,  zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.

Niewykluczone, że proces oswajania społeczeństw z pedofilią przebiegałby znacznie szybciej,  gdyby nie przystopował  go  przypadek Marca Dutroux, pedofila i  seryjnego mordercy zwanego „Potworem  z Charleroi”, który swego czasu zaszokował cały świat.  Za swoje zbrodnie  skazany on został  w 2004 roku  na dożywotnie więzienie. W czasie śledztwa Dutroux twierdził, że  należał do międzynarodowej siatki pedofilów. Mieli się w niej znajdować biznesmeni, politycy z pierwszych stron gazet, a także lekarze i policjanci.

Wypada przypomnieć, że w 1973 roku to samo Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne  wykreśliło z listy zaburzeń psychicznych homoseksualizm. Dużo się od tamtego czasu zmieniło pod względem owej „normalizacji”. Można wspomnieć choćby o spełnionych już tu i ówdzie żądaniach  środowisk homoseksualnych  dotyczących zmian w prawie odnośnie  tak zwanych związków partnerskich.

Wiele wskazuje na to, że następni w kolejce do „normalizacji” są właśnie pedofile.

fot.screenshot/YT

Tekst ukazał się w najnowszym wydaniu magazynu REPORTER - od dziś w sprzedaży.


7 komentarzy:

  1. Czcigodny Rzepko
    To wygląda na to że w kolejce do miejsca w oborze dla świętych krów pozostali już tylko zoofile i nekrofile. Czy Amerykanie już pozapominali że szalejące bydło należy traktować batem? Bo jeśli sobie nie przypomną a westerny zostaną zakazane jako szerzące nienawiść do drugich połówek zoofilów, ich cywilizacje rychło diabli wezmą. A Chińczycy pojawią się z obligacjami zająć masę spadkową za długi.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj R.,

    Świetny tekst:)

    Właściwie to, co miałam do powiedzenia napisał Stary Niedźwiedź, więc zamiast komentarza dam dowcip:

    Trzech pedałów zastanawia się jaki jest najbardziej podniecający sport:
    Pierwszy mówi: Zapasy, dwóch spoconych mężczyzn przewraca się po macie, ściskają się, przepychają...
    Drugi: Eeeee, najlepiej jest na basenie, grupa rozebranych mężczyzn, prawie nago, pływają w wodzie, ocierają się o siebie...
    Trzeci na to: ..najbardziej podniecający sport to piłka nożna!!!
    ???
    Wyobraźcie sobie, biegniesz z piłką prosto to bramki, coraz bliżej, sam na sam z bramkarzem, kiwasz go i... przed sama bramka walisz 10 m w górę!!! A tu 100 tys. ludzi krzyczy: Ch...j Ci w dupę!!!
    A ty kładziesz się wypięty i marzysz...marzysz...

    I wszystko dzieje się zgodnie z orientacją.

    PS Słyszałam świetne określenie rekonstrukcji rządu: półzmiana półrządu w Pułtusku. Jakie jeszcze słówko zaczynające się na "pół" Ci się z tym kojarzy?

    Pozdrawiam serdecznie





    OdpowiedzUsuń
  3. @ Pelargonia
    Czcigodna Pelargonio
    Gdy niedawno zastanawiałem się którym brzegiem Wisły wyjechać z Warszawy na Mazury, jadący z nami mój przyjaciel odradził drogę przez Ćwierćgłówek. Mimo wczesnej pory dnia zrozumiałem że miał na myśli Pułtusk.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szanowny Stary Niedźwiedziu,
    Nie wiedziałam, że "główek" to znaczy "Tusk". Bardziej by do niego pasowało "dupek".
    W gwarze kaszubskiej "tusk" znaczy "kundel" i to do premiera świetnie pasuje.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Drogi Niedźwiedziu,

    zoofile i nekrofile nie pozostają, za przeproszeniem, w tyle ;-) Ci pierwsi zakładają nawet partie i narzekają, że muszą płacić wysokie kary (np. w Niemczech) za współżycie ze swoimi "pupilami" ( to określenie pochodzi w tym wypadku od pupy). A swoją drogą, co się z tą Ameryką porobiło...

    Ja dość często jeździłem na Mazury przez Pułtusk właśnie ;-)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj E.,

    Perełka z tekstu Rincewinda:

    " Z ostatniej chwili. To nieprawda, że Jan Hartman nie ma połowy mózgu. Jan Hartman ma połowę mózgu." :-)))

    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. @ Pelargonia
    Czcigodna Pelargonio
    Przyjaciel który lansuje to określenie, tłumaczy następująco:
    Skoro Tusk to półgłówek, z arytmetyki wynika że Pułtusk to ćwierćgłówek

    OdpowiedzUsuń