czwartek, 26 czerwca 2014

Raj w Nibylandii

Kolejne ujawniane przez „Wprost” nagrania ukazują coraz bardziej mroczny świat naszych elit politycznych. Pokazują ich stosunek do państwa, do poszczególnych instytucji, ale także, niestety, do innych krajów.

Pamiętam szumne zapowiedzi, że ta ekipa doprowadzi do wzrostu znaczenia Polski w świecie, do tego, że będziemy szanowani.

Sądzę, że dziś nikt nie ma już złudzeń, że o szacunku dla Polski w świecie raczej nie ma co marzyć. Kompromitacja następuje za kompromitacją, kolejne gafy stawiają nas w komicznym świetle.

Przeraża jednak, że nadal są media, które próbują sytuację ratować wmawiając nam, iż właściwie nic się nie stało, a rozmowy przecież dotyczą... interesu Polski. Podobnego absurdu już nie da się znieść.
Ponoć wszystkie nasze służby mają teraz tylko jeden cel - wytropić autora podsłuchu! To, jak to jest - podobno jesteśmy europejskim krajem, zieloną wyspą i niemal rajem dla obywateli. I w tej Nibylandii służby nie umieją ochronić najważniejszych osób?

To, jak ja mam się czuć jako zwykły obywatel? Ano chyba tak, jak bohaterowie programu „Państwo w państwie”, w którym pokazuje się losy przedsiębiorców zniszczonych przez urzędników i system naszego kraju. Tym niech się zajmą lepiej służby, bo o polityków to już zadbają wyborcy.
Chyba, że znów oddadzą miliony nieważnych głosów!

Tomasz Połeć

2 komentarze:

  1. Witaj R.,

    Co do "zadufania", to ukradłeś mi pomysł:-)
    To było do przewidzenia, że Cosa Nostra przegłosuje zaufanie do rządu, a Donek pojechał happy do Brukseli.

    A propos, na nasz balkon przylatuje codziennie rudy gołąb. Oczywiście nadałyśmy mu imię Donek. Na początku ganiałyśmy go, żeby nie paskudził, ale teraz Mama go polubiła i zaczęła podkarmiać.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj E.,

    "...ukradłeś mi pomysł"

    Nie wiedziałem, przepraszam ;)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń