Na Facebooku krąży taki dowcip: premier na pytanie dziennikarzy o aferę korupcyjną odpowiada: Afera, afera... coś słyszałem, ale w Bydgoszczy to radni nie chcą, aby most nosił imię Lecha Kaczyńskiego! Dowcip idealnie oddaje to, z czym mamy do czynienia w głównych mediach.
Oto okazuje się, że wprawdzie min. Nowak jakieś tam zegarki miał, ale właściwie to był prezent od żony, co to więc za problem. Że krążył po lokalach z szefami firm, które wygrywały olbrzymie przetargi - to już zapominamy.
Natomiast afera korupcyjna (choć nawet politycy koalicji mówią o największej w III RP przewalance) to pikuś. Skandalem jest to, że poseł Hofmann nie odprowadził podatku od pożyczki! Nieważne, że nawet nie wiadomo jeszcze, czy powinien odprowadzić. Skarb państwa mógł stracić okrągłe 1200 zł! No hańba!
A teraz z kolei wszystkie media huczą rewolucją na Ukrainie. Nie twierdzę, że to nieważna sprawa, ale chciałbym jednak znać finał afery, w której nasze państwo straciło miliardy złotych.
Ale co tam. Ważne, że możemy się pasjonować mostem w Bydgoszczy.
Tomasz Połeć
Dymek: Rzepka
http://miziaforum.wordpress.com/2013/12/03/ruch-narodowego-oporu-od-dzis-wszystkie-chwyty-dozwolone/
OdpowiedzUsuńROZSYŁAJCIE LINKI
Witaj R.,
OdpowiedzUsuńSkomentuję fragmentem wiersza Brzechwy:
Co wy tu robicie?
Budujemy mosty.
Jeden sprężysty i prosty
Jak nić napiętej cięciwy;
Drugi - kręty, drżący i trwożliwy,
A trzeci -
Zarzuciliśmy w niebiosa na kształt sieci.
Jak bardzo most w oczy kole!
Dymek super!!!:))))
Witaj E.,
OdpowiedzUsuńte akcje z mostem to hucpa i jednak sprawa ważna, choć rzecz jasna nie tej wagi co afery.
Pozdrawiam serdeczne