Dokument „Inwigilacja” zabiera widza w szczególną podróż, prezentując mu najnowsze zdobycze techniki, pozwalające coraz intensywniej ingerować w prywatność obywateli.
Od londyńskiej telewizji przemysłowej po helikoptery nadzorujące porządek w Nowym Jorku, poznajemy szczegóły nowej, wyspecjalizowanej inwigilacji oraz cenę, jaką możemy zapłacić za dopuszczenie jej do użytku.*
(*)Fragment tekstu z Alterkino.org
R., wszystko obecnie służy inwigilacji: numery PESEL i NIP, różne piny i czipy, karty elektroniczne i telefony komórkowe, a w sieci elektronicznej namierzyć człowieka to żaden problem. Żyjemy w matrixie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
PS W tej chwili jest -18, a ja muszę jechać do miasta, bo mam bardzo pilną sprawę do załatwienia. Na samą myśl się zżymam! Brrrr!!!
OdpowiedzUsuńPzdr
U nas było rano -22 ;) Z. została w domu. Autokar wprawdzie dziś (o dziwo) przyjechał, ale był prawie pusty :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
I tak nas już mają wszystkich spisanych... :))
OdpowiedzUsuńPozdro!
@YARROK
OdpowiedzUsuńMy ich też :) Od Arabskiego do tych na "Z" ;))
Pozdro