czwartek, 6 listopada 2014

Czarne ludziki

Na ujawnionym przez media nagraniu z monitoringu na ulicy Mazowieckiej widać wyraźnie, jak poseł Przemysław Wipler atakuje swoim kroczem pałkę policjantki. Z tym zastrzeżeniem, że nie wiadomo, czy to była policjantka. W przeszłości różnie z tym bywało: A gdy już się zmierzchać miało, to się wtedy okazało, że to nie są milicjanci, że to byli przebierańcy! – pamiętamy przecież, prawda? I skąd w ogóle pomysł, że to była polska policja? To nie była nasza policja! Nie wysyłaliśmy funkcjonariuszy na ulicę Mazowiecką. Takie mundury można kupić w każdym sklepie.

Wipler sam się pociął taśmą. Zmontowaną przed wyborami. I morda w kublik. Jakiś ciemny warszawski lud ma to kupić? Sprawa jest tak ewidentna, że nie chce się jej komentować - jak mawiał pewien były minister w praktycznie nieistniejącym państwie. Nie ma ch..., nie ma dupy, nie ma już nawet kamieni. Została tylko kupa.


3 komentarze:

  1. Najlepszy komentarz do tej sprawy jaki dziś czytałem.

    Pozdro dla Autora!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj R.,

    Gratuluję świetnego tekstu:-)

    Jeśli chodzi o policję, nie różni się ona niczym od milicji, pomimo tych różnych ilości cjantów.
    Białostocka policja ma zwyczaj nachodzić w domu patriotów i wypytywać ich, w jaki sposób mają zamiar obchodzic Święto Niepodległości. Takie inwigilacje przypominają mi stan wojenny.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj E.,

    dzięki serdeczne. Przepraszam za zwłokę, trochę mnie nie było, jak wiesz ;) Ale już jestem.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń