piątek, 13 kwietnia 2012

Meldunek z frontu budowy autostrad

Co chwila napływają do nas wieści,  jak nie o fuszerce na budowanych  autostradach, to o wstrzymaniu robót na innych odcinkach szybkich dróg. W końcu dziś  można przeczytać, że na Euro 2012 autostrady w ogóle nie będą Polsce potrzebne… Czysta paranoja!

PS. A co tam, przypomnę jeszcze co prawda stary, ale aktualny spocik :)


2 komentarze:

  1. R., a po co te autostrady?
    Na Ojro jak przyjdzie potrzeba to i polnymi drogami dotrą:)
    A Grabarczyk wszystko grzebie dookoła siebie:)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. "a po co te autostrady?"

    E., w sumie racja. Tylko gdzie kasa na nie? Bo wyszło na to, że nie ma ani kasy, ani autostrad...

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń