Rzeczpospolita: "Sekretarz Stanu USA Hillary Clinton podczas spotkania z Radosławem Sikorskim podziękowała Polsce za przejęcie reprezentowania interesów Stanów Zjednoczonych w Syrii. Jak dodał rzecznik MSZ Marcin Bosacki, spotkanie odbyło się w sobotę z inicjatywy strony amerykańskiej."
To wreszcie telefonicznie, czy osobiście te podziękowania? Pytanie na pozór nieistotne, ale chciałbym np. wiedzieć, czy minister Sikorski, (podobnie jak podczas spotkania z baronessą Ashton) miał okazję zaprezentować Hillary swój słynny „dziubek”...
http://www.tvn24.pl/0,1734604,0,1,sikorski-na-linii-z-clinton-dziekowala-polsce,wiadomosc.html
http://www.rp.pl/artykul/2,810943-Hillary-Clinton-podziekowala-Polsce-za-reprezentowanie-USA-w-Syrii.html
Dziubek
(wytłuszczenia w tekście moje)
Oto piosenka, którą zaśpiewała Ashton Radziowi:
OdpowiedzUsuń"Jo ci pszaja, a ty mie,
pódźno sam i mi dziubka dej,
wypij na zdrowie, za twoje i moje.
Jo ci pszaja, a ty mie,
jak dwa gołąbki, gruchomy se,
suchej, jak fajnie nom kapela żnie."
a nauczył jej po ślunsku Buzek.
Pozdrawiam serdecznie
:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
R., jeszcze jeden wierszyk o ustach, który otrzymałam mejlem:
OdpowiedzUsuńNieprawdą jest, że tow.Stalin
usta słodsze miał od malin
Nikt nie ma słodszych ust
niż towarzysz Donald Tusk !
Pozdrawiam serdecznie
PS Zajrzyj na mój blog:)
Też bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDzięki, E., byłem.
:)
:)) Ten gość faktycznie albo pije za dużo, albo zioło jakieś jara...
OdpowiedzUsuńMasakra!
Pozdro!
Tyż se tak pomyślałem, bo od czego by tak człowiekowi gębę wykrzywiało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam